⇡ początek

ECB zaklina rzeczywistość jak robił to wcześniej prezes Glapiński

📈15.04.22 | W tym miesiącu już 8 banków centralnych na świecie podniosło stopy a ECB nie spieszy się z jastrzębią retoryką. I choć ten stan może drogo kosztować strefę EURO to takie postępowanie przypomina mi zaklinanie rzeczywistości z jaką mieliśmy w Polsce do czynienia jeszcze we wrześniu ubiegłego roku.

spis treści


 

W minionym tygodniu

 

Pomimo krótszego, świątecznego tygodnia mieliśmy dużo ciekawych danych, które mocno wpłynęły na rynek obligacji ale tylko na niektóre rynki akcji. Inflacje roczne w wielu krajach okazała się znowu wyższe niż miesiąc temu. Tak było między innymi z danymi z USA (8,5% r/r/), Wielką Brytanią (7,0%) czy Niemczech (7,3%). Dobrą wiadomością jest to, że oczekiwania wreszcie były bliskie faktycznym odczytom. Przy rekordowo ujemnych realnych stopach procentowych na świecie mamy już osiem banków centralnych, które podniosły w tym miesiącu stopy procentowe. W tym tygodniu zrobiły to: Kanada, Nowa Zelandia, Korea Południowa i Argentyna.

Pomimo wysokiej inflacji w strefie Euro ECB nie zmieniła stóp procentowych a gołębia retoryka mocno rozczarowała rynek – najmocniej ucierpiał kurs EURUSD, który zanurkował poniżej poziomu 1,08. Był to najniższy kurs od maja 2020.

Jastrzębiej retoryki nie zmienia natomiast FED – oczekiwania, że w maju będzie podwyżka o co najmniej 50 pb. sięgają już ponad 90%. Podobnie jest z oczekiwaniami na podwyżkę w czerwcu. Po odwróceniu się krzywej amerykańskich obligacji (10-letnie obligacje względem 2-letnich miały 2 tygodnie temu niższą rentowność), co zwykle zapowiada nadchodzącą recesję, krzywa znowu się wystramia. Tym razem obligacje 2-letnie zachowały swoją rentowność ale rentowności 10-letek są znowu na rekordowo wysokich poziomach od 40 miesięcy. Spadki cen papierów dłużnych (poruszają się w przeciwnym kierunku niż zmiana rentowności) doprowadziła do największych strat inwestorów na rynku amerykańskich obligacji od co najmniej 25 lat (!). Brzmi dosyć znajomo – Polskie obligacje również były najgorsze w tym okresie. Tyle że my większość podwyżek mamy już za sobą a FED dopiero je zaczyna. A ma jeszcze dużo do nadrobienia.

Dla porównania u nas realna stopa banku centralnego względem inflacji to -6,5 pp. (stopa referencyjna: 4,5%, inflacja: 11%) ale wśród krajów, które mają jeszcze bardziej ujemne stopy są Czechy (-7,7 pp.), kraje strefy Euro (-8,0 pp.), USA (-8,1 pp.), Argentyna (-8,1 pp.) oraz oczywiście Turcja (-47,1 pp.). I staje się jasne jasne dlaczego w USA oraz w innych krajach rozwiniętych mamy rekordowe w ostatnim okresie rentowności obligacji długoterminowych – rynki nie wierzą już w retorykę banków centralnych i obawiają się, że w dłuższym terminie koszty niższych obecnie stóp będą bardzo wysokie – albo dodatkowe drukowanie pieniędzy utrzyma wysoką inflację albo banki centralne będą musiały mocniej zacieśnić stopy procentowe.

W Polsce dla odmiany pomimo zaliczenia rekordowych rentowności, o czym pisałem tutaj: ➥ Po 14 latach ERP inwestycji w WIG znowu poniżej zera!, tydzień zakończył się w miarę pomyślnie – nasze skarbówki dały wreszcie zarobić inwestorom. Widać, że rentowność w okolicy 6% zaczyna być postrzegana jako atrakcyjna w okresie np. 10 lat. I nie powinno to dziwić – wszak taka rentowność jest już mocną konkurencją dla stóp zwrotu z akcji a inflacja w końcu zacznie spadać.

 

 

Rynkiem akcyjnym, który najmocniej zareagował na te zawirowania był rynek amerykański. Wyceny firm są tam ekstremalnie wysokie i są pod silną presją spadającej dynamiki marż, rosnących kosztów oraz rosnących czynników dyskontujących ich przyszłe zyski. Jeśli do tego dodamy scenariusz stagflacji (pewny moim zdaniem na 100%) a być może recesji to dalszy ruch cen akcji w kierunku południowym dla mnie jest obecnie bardziej pewny niż w północnym.

 

Komentarz iWealth

 

W aktualnym numerze iWealth Newsa przeczytamy materiały przygotowane przez:

  • Tomka Hońdo, starszego ekonomisty i redaktora Qnews.pl, o stagflacji,

… skoro temat recesji i stagflacji są już tak powszechnie dostrzegane na rynku, to, czy przypadkiem nie jest tak, że zostały już w pełni wkalkulowane w ceny ryzykownych aktywów, w tym akcji?

Tomasz Hońdo
  • Jacka Maleszewskiego, Dyrektora Zespołu Doradztwa w iWealth, oraz przeze mnie dla odmiany o … stagflacji i recesji,

Powszechnie oczekiwana, przez większość analityków, stagflacja, stała się już tak oczywista, że trudno będzie mówić o za-skoczeniu, jeśli ten scenariusz faktycznie się zrealizuje.

Tomasz Hońdo
  • Konrada Łapińskiego, zarządzającego autorskim funduszem Total FIZ, o polskich obligacjach i akcjach oraz o tym, które z nich są atrakcyjne.

Oczekujemy nerwowości i zmienności w najbliższych miesiącach/kwartałach. Im bardziej rynek „wymęczy” uczestników gry giełdowej, tym lepsze perspektywy przed nim - w przyszłym roku.

Tomasz Hońdo
 

Polecam.

Materiał do ściągnięcia ze strony ➥  iWealth lub tutaj:

 

 

Perspektywy wg wskaźników P/BV

 

Premie za ryzyko inwestycji w akcje (ERP) pozostają na zbliżonych poziomach na jakich były w ubiegłym tygodniu. Jak pisałem tutaj w Polsce mieliśmy ujemną ERP co zachęciło część inwestorów do kupna naszych papierów skarbowych. Obecnie polska ERP znowu jest lekko dodatnia: +0,5% rocznie.

 

 

Opis zegarów i metodykę oceny perspektywy rynku znajdziesz w tym wpisie:

➥  Tanie czy drogie akcje wskażą super zegary potencjałów rynków

 

 

Nadchodzący tydzień

 

Najważniejsze wydarzenia i dane w kolejnym tygodniu to:

 
  • wystąpienia publiczne prezesa FED (Jerome Powell), pani prezes ECB (Christine Lagarde) oraz szefa BoE (Andrew Bailey);
 
  • dane o zatrudnieniu, wynagrodzeniu, ufności konsumentów i produkcji przemysłowej.
 
0 0 ocen(y)
OCENA WPISU
podaj dalej - pomożesz znajomym:

⇣ komentarze

subskrybuj
powiadom o
guest
0 komentarze(-y)
Inline Feedbacks
View all comments

spis treści

0
zachęcam do komentowania 😀 z góry DZIĘKUJĘx