Wstęp
W ramach konsultacji społecznych propozycji zmian wysokości podatku Instytut Emerytalny, w którym jestem zewnętrznym ekspertem, wystosował dwie propozycje, które naszym zdaniem są konieczne. Zobaczymy jak odniesie się do tego strona rządowa.
Co dalej z IKZE?
Obniżenie do 12% pierwszego progu podatkowego oznacza, że 95% osób rozliczających się wg skali progresywnej nie skorzysta już z odliczenia jeśli, o co postulujemy, nie zostanie zniesiony podatek od wypłat z IKZE. Zysk podatkowy z oszczędzania dla osób płacących podatki w wysokości 12% zostanie zredukowany efektywnie tylko do 2%.
Nic nie zmienia się dla osób, które „wpadają” w 32% albo osób na działalności gospodarczej płacących 19%. Osoby pracujące na etacie i zarabiające od 2 500 10 000 zł miesięcznie, np. pracujące w sektorze budżetowym, stracą najbardziej efektywny mechanizm nagrody zachęcającej do długoterminowego oszczędzania.
Pełne stanowisko, które podpisałem wraz z prezesem Instytutu Emerytalnego Antonim Kolkiem, przesłane w konsultacjach do pobrania poniżej.
Mechanizm automatycznej waloryzacji
Wiceminister finansów Artur Soboń udzielił ostatnio Interii wywiadu, w którym powiedział:
Jeśli w trakcie konsultacji zaproponowany zostanie dobry i adekwatny mechanizm automatycznej waloryzacji obu tych kwot, to weźmiemy to pod uwagę.
Jako Instytut Emerytalny postanowiliśmy więc zaproponować najbardziej sensowny mechanizm, który od lat z powodzeniem funkcjonuje w IKZE, IKZE, PPE (limity wpłat) oraz jako limit dla składek emerytalnych płaconych do ZUS. Pomimo tego, że opiera się na prognozie wpisanej do ustawy budżetowej to w długim terminie jest to bardzo dobre oszacowanie, które podąża za faktycznymi wzrostami wynagrodzeń w gospodarce narodowej. Odchylenia zdarzają się zarówno w górę jak i w dół ale nie są duże i szybko są niwelowane w kolejnych latach.
Niezaprzeczalnie brak waloryzacji kwoty wolnej od podatku oraz kwoty, od której obowiązuje wyższy podatek, jest de facto podnoszeniem obciążenia podatkowego. W latach 2009-2021 mieliśmy w zasadzie do czynienia z zamrożoną skalą podatkową. O ile w 2009 roku kwota 85,5 tysiąca zł (próg, od którego liczyło się podatek 32%) odpowiadała ponad 27 przeciętnym pensjom jakie rząd prognozował w ustawie budżetowej o tyle w 2021 ta kwota odpowiadała już tylko 15 takim miesięcznym wypłatom. W ciągu 10 lat liczba osób płacących 32% zwiększyła się z 387 295 osób (2009 r.) do 1 234 363 (w 2019 r. – ostatnie dostępne dane na stronach ministerstwa finansów). Myślę, że w 2021 r. było to już ponad 1 550 tysięcy osób – 4x więcej niż w 2009 r.
Gdyby waloryzować próg zgodnie z mechanizmami obowiązującymi w IKZE, IKE, PPE, tj. powiązanymi ze wzrostem wynagrodzeń, podatek w wysokości 32% płaciłoby się w 2022 roku od kwot powyżej 170 000 złotych a nie od 120 000. Aby uniknąć takich błędów w przyszłości skierowaliśmy nasze drugie pismo w ramach konsultacji do projektu ustawy zmieniającej „Polski Ład”. Ten drugi dokument do pobrania poniżej.
Trzymajcie kciuki by nam się wszystkim udało.
Wiadomo co dalej?
Niestety odrzucono nasze poprawki – IKZE opłaci się obecnie tylko osobom płacącym 32% lub liniowe 19%. Osoba płacąca obecnie 12% (lub nie płacąca wcale) powinna wybrać IKE.
Dziękuję za odpowiedź. Ciekawe jak wyjdzie rozliczenie za 2022 rok przy możliwości wyboru odliczenia wg stawki 12% lub 17% wg przepisów do czerwca